wtorek, 3 marca 2015

Od Toniego CD Emanuela



Oto znaleziona klacz Elizabeth

Od Toniego CD Emanuela

-To co teraz robimy?
-Ty ją karm dalej spróbuj ja pogłaskać,jak już się uspokoi załóż jaej ostrożnie kantar,aby nie zwiała.
-No dobra,a potem?
-Potem założymy na nią koc i zobaczymy czy z nami pojedzie do stajni.
-Ok.
Po pewnym czasie klacz się uspokoiła i przyzwyczaiła się do nas.Gdy dała sobie założyć kantar zażuciłam na nią koc i przepasłam linką.Potem wsiadłam na Gaske i prowadziłam klacz na uwiązie.Obok mnie i konia na Revegeu jechał Tonii.
-Ładna jest ta klacz!
-No jak na 2 metrowego konia to ma jak narazie łagodny charakter.
-Jest taka piękna więc nazwe ją Elizabeth.Pasuje ci ślicznotko?
-Gdyby umiała mówić to by z pewnością się ucieszyła!
-No!Na razie dopóki nie znajdzie się jej właściciel będzie w stajni,a potem ewentualnie wróci do swego pana.
-Ciekawe co się stało,że znalazła się w lesie?
-Nie wiem.Ale mam nadzieje,że nic poważnego.Jeżeli w ciągu najbliższego miesiąca nie zgłosi sie po nią właściciel to zostanie u nas w stajni jako koń woltyżerski albo zaprzęgowy.
Gdy wjechaliśmy na teren stadniny,nagle ze stajni wybiegła Ellie.
-Skąd wy macie tego konia?!
-Znaleźliśmy ją w lesie przy strumyku.Nie mogliśmy jej tak tam zostawić!
-No fakt.A ktoś o tym  oprucz was i mnie wie?
-Na razie nie,ale trzeba się klaczą zaopiekować!
-To poczekajcie!Zaraz pójde po jakąś derke XXL dla niej i zaprowadzicie ją do boksu.
-Dobra.
 CD Tonii

Od Toniego Cd. Emanuela

Pobiegłem do stajni. Wziąłem jabłja, marchewi, sznurek i jakiś koc. Wszystko to wpakowałem w torbę. Szybko pobiegłem do Emanueli. Kiedy dobiegłem zobaczyłem, że mój koń potrafi zdobyć kumpli. Revenge wlaśnie stał obok nowej klaczy.
- Już jestem! - powiedziałem kładąc na ziemi torbę
- Tyklo tak mogłam ją tu przytrzymać.-
- Spoko, nic sie nie stało.-
Wyciągnąłem marchewki i rzuciłem klaczy. Z chęcią je zjadła. Później wziąłem do ręki jabłkoi podszedlem z nim do klaczy. Na po czątku nie chętnie podchodziła, ale później pidchodziła do mnie po jabłka.
- Dawała ci sie glaskać?- zapytałem
- Niestety, nie.-
-Aha.-
- Widzę, że jesteś specem od koni.-
- Nie tam, tylko ci się zdaje.

Emanuela??

Od Toniego CD Emanuela

-Ja urodziłam się w Madrycie.Pieknie tam jest!W Hiszpanii chodziłam do szkoły podstawowej,w której uczono języka polskiego więc dlatego umiem polski.Moi dziadkowie mają 2 sady drzew pomarańczowych,a rodzice budują stajnie.
-Aha...a na jak długo tu zostaniesz w Polsce?
-Na razie będe w Polsce,a do hiszpanii nie wiem kiedy wróce.Nie mam pojęcia na jak długo zostane.
-Czyli na razie zostajesz w Akademii?
-Tak myśle.
Gdy tak sobie rozmawialiśmy dojechaliśmy do leśnego strumyka.Zatrzymalismy się na odpoczynek.Nagle w kszakach usłyszyliśmy stukot kopyt.Widzieliśmy tez sylwetke zwierzęcia,ale nie widzielismy do końca co to za zwierze.Myśleliśmy ,że to poprostu zwykły jeleń więc odjechaliśmy spokojnie żeby go nie płoszyć.Lecz po kilku przejechanych metrach odwróciłam się i zobaczyłam konia rasy Clydesdale.Nie wierzyłam własnym oczom.
-Albo ja mam jakieś zwidy,albo ten świat się kończy.Przecież tam stoi koń!
-Nie przesadzaj...(Antonio również się odwrócił ,bo myślał,że sie śmieje)...yyyy...faktycznie!Przecież ten koń nie powinien być w lesie!
-Może komuś uciekł?Może w pobliżu stajni jest jakaś farma czy coś!?
-Nie,nie.Wątpię w to!W sumie z drugiej strony jest to całkiem możliwe,bo koń wygląda na zadbanego.
-Trzeba odnaleźć jego właściciela!Mam pomysł!
-Jaki?Mów!
-Ja zostanę i dopilnuję aby się koń ten nigdzie nieruszył,a ty pobiegniez szybko do stajni i weźmiesz smakołyki oraz jakąś line lub kantar z uwiązem.
-Dobra!Zaraz będe.
-Tylko szybko!Ja tym czasem spróbuje do niego podejść.
-Tylko uważaj!Nie zanasz tego konia,ani on ciebie.
-No wiem!A po drugie to to jest chyba klacz.Ale mniejsza oto.Tylko nikomu na razie w stajni nie mów po co się tak śpieszysz.Ok?
-Ok!
CD Antonio

poniedziałek, 2 marca 2015

Od Toniego CD. Emanuela

- Ja pochodzę z Włoch.- powiedziałem po chwili
- A z jakiego miasta?-
- Z Rzymu.- 
- Spore miasto.- 
- Tak. Nie mieszkałem w centrum Włoch, tylko na jego uliczkach.- uśmiechnąłem się
- A co możesz powiedzieć o tamtych terenach?-
- Jak najlepiej. Pięknie, cicho, czysto. Dużo restauracji z pyszną włoską pizzą.-
- A z kąt umiesz polski?-
- Takie mam małe korzenie w sobie polszczyzny. Moi rodzice uczyli mnie trochę. A ty co możesz powiedzieć o Hiszpanii?-

 CD Emanuela

Od Emanuela CD Tonii

-Nazywa się Gaskonia.To moja nowa klacz.W stajni jest jeszcze fryz Carlo.Tez jest mój.Coś moze potrzebujesz,albo ci w czymś pomóc?
-Nie,nie trzeba.Sam sobie radze.Masz może ochote na mała przejażdzkę do lasu?
-No pewnie!Tylko jeszcze występuje z 15 minut Gaske,żeby się uspokoiła i mozemy jechać.
-Dobra.To będe czekał przy stajni z Revengem.Jak skończysz to podjedź.
-OKI.
Gdy Toni poszedł pomyslałam sobie,że jak na pierwszy rzut oka bardzo fajny chłopak.Ciekawe skąd pochodzi?Spróbuje do niego może zagadac na przejażdżce?Zobaczymy.
Po 15 minutach
-Cześć!Mozemy jechać już!
-To świetnie.Dam jeszcze tylko Revenge smakołyka i ruszamy.
Na przejażdzce
-Ładny jest ten las.Nieprawdaż?
-No tez mi się bardzo podoba.Ma w sobie to coś,tą magie jakby.
Gdy tak jechalismi i rozmawialiśmy postanowiłam się go zapytać:
-A tak w ogóle to skąd pochodzisz?Bo ja jestem z Hiszpanii,tak konkretnie to z Madrytu.A ty?

CD Antonii

niedziela, 1 marca 2015

Od Toniego CD Emanuela

Poszedłem do Revenga. Osiodłałem go i pojechałem na nieokrytą halę. Była już tam jakaś dziewczyna z kruczo- czarnym koniem. Podszedłem do nich z Revengem. 
- Hej, jestem Antonio. A ty?- zapytałem
- Emanuela.-
- Ahaś. To twój koń?-
- Tak. -


CD Emanuela

Od Emanueli CD Primrose

Przed południem tak ok.12.00 poszłam do siodlarni wymyć jeszcze sprzęt Carlo.Przed siodlarnią spotkałam nową uczennicę Akademii.Postanowiłam sie przedstwić i zaprzyjaźnić.
-Cześć!Nazywam się Emanuela,dla przyjaciół Emma.
-Cześć!Miło mi cie poznać!Primrose.
-Widziałaś juz mojego konia?
-No nie,nie miałam okazji.A ,który to?
-Chodź to ci pokaże!
-No ok.
Po chwili:
-To właśnie jest mój championek Carlo.
-Piękny jest.Niech zgadne...rasa fryzyjska?
-Tak zgadza się.
-Super konik.W ogóle wszystkie tu konie są super.I te miejsce też.Wszystko.
-Noo,widze ,że się już tu zaklimatyzowałaś i pochłonęłaś tę magie tego miejsca.
-Chyba tak!
-O!Kurteczka...musze lecieć na chwile do pokoju zapomniałam wziąść nowy czaprak dla Carlo na zamiane.Zaraz wracam!
-Dobrze!Będe tu czekać!

CD Primrose