sobota, 28 lutego 2015

Od Emanueli CD Ellie

Jak co dzień rano obudziłam się,ubrałam,zjadłam śniadanie i oczywiście poszłam odwiedzić Carlo.Mój mały pieszczoch przywitał mnie radosnym rżeniem.Podeszłam do niego  dałam mu pare smakołyków i pogłaskałam.Potem spotkałam na korytarzu Ellie.
-Cześć!
-Cześć Emma!Co tam u ciebie?
-A no dobrze.Wszystko leci po staremu.A u ciebie?
-U mnie to samo.Widziałaś juz małą Kiare?
-Kiara?!A co nowego konia kupili?
-Nie:).Slatie już urodziła!
-To cudownie!Gdzie mała?
-Tu w boksie obok Ivory.Chodź pójdziemy razem ja zobaczyć!
-No dobra!
Poszłyśmy zobaczyć małą klaczke.Była cudna!Wykapana mamuśka.
Potem:
-Fantastycznie!Pierwszy koń,który sie tu urodził!
-No.Też się z tego ciesze!
-Idziesz do Małego?
-Tak.Musze go wyczyścić,bo wczoraj utaplał się w błocie i okropnie wyglada.A czemu pytasz?
-A no ,bo co ty na to abyśmy poszły na trening?
-No dobra,akurat chciałam dziś pocwiczyć z Małym kilka figur ujeżdżeniowych.
-No to OK.To o 10.00 ci pasuje?
-No pewnie!Na ujeżdżalni krytej.
Potem na treningu:
-Teraz Emanuelo pojedź do okoła kłusem wyciagniętym a w połowie i do końca pasaż.
-Dobrze ,pani trener.
-Ty Ellie jedź za nią i zpróbuj tak jak ona kłus wyciagnięty,a potem kłus zebrany.
-Dobrze,spróbuje.
-I tak dziewczyny jedźcie 3 kółka!Potem w drugą strone jedźcie i galop zebrany.
Po treningu:
-Fajnie było no nie?!
-No!
-Co robisz o 15.00?

CD Ellie